Hitler nie był lewakiem, ale…
Zawsze się zastanawiałem: jak to jest być po stronie buców. Egoistów, szykaniarzy, zwykłych palantów wykorzystujących swoją pozycję, by gnębić innych? Po co być kimś takim, czy to się w ogóle, poza moralnym samopoczuciem, na dłuższą metę opłaca?